Sprawdź koszyk
Twój koszyk:
0,00
Home News › Budowa Tygrysiego Su-22 w skali 1/72 cześć II

Budowa Tygrysiego Su-22 w skali 1/72 cześć II Wszystkie

Data:

Witajcie

Kolejna część realcji z budowy Tygrysiego Su-22, pierwsza część artykułu możecie przeczytać TUTAJ

SU-22UM-3K TIGER „707” CZĘŚĆ II

Gdy opadły już emocje po skończeniu nakładania kalek z tygrysim motywem przyszło mi się zmierzyć z chyba najbardziej czasochłonnym i monotonnym etapem w czasie budowy każdego modelu (przynajmniej dla mnie). Czekał na mnie niewielki arkusz a na nim bez mała 300 napisów eksploatacyjnych… Niektórzy producenci lub kalkomanie zestawowe mocno upraszczają lub pomijają wiele napisów eksploatacyjnych, w przypadku tygrysiego zestawu nie ma litości. Po szybkim przejrzeniu instrukcji stwierdziłem, że czeka mnie kilka pracowitych wieczorów aby uporać się z tym.

Kalkomanie

Po rzuceniu okiem na dokumentację zdjęciową mogę stwierdzić, że kolory napisów oddane są wzorowo. Druk również jest na najwyższym poziomie ponieważ duża część tych napisów ma niemal mikroskopijne rozmiary, a pomimo tego można wyraźnie rozróżnić poszczególne linijki tekstu z podziałem na wyrazy. W skali 1/72 oczywiście nie możemy oczekiwać, że uda się odczytać co jest tam napisane jednak dobre odwzorowanie i odpowiednia jakość druku mają duży wpływ na efekt końcowy.

Z wszystkimi napisami uporałem się w przeciągu 3 wieczorów, po czym poczułem niemal identyczną ulgę gdy skończyłem nakładać kalki z głównym tygrysim motywem. W tym momencie mogłem stwierdzić, że faktycznie jest już z górki. Gdy kalkomanie porządnie wyschły na cały model naniosłem warstwę akrylowego lakieru Tamiya X-22 Clear Gloss.

Kalkomanie

Tak zwany weathering modelu rozpocząłem od zapuszczenia linii podziału. Nie jestem fanem czarnego washa dlatego użyłem koloru Starship Filth z palety Abteilung 502, który ma ciemnoszarą barwę i wygląda bardziej naturalnie niż najczęściej używany do tego celu wash w kolorze czarnym. Następnie zabrałem się za przebarwienia na powierzchni płatowca. Moim ulubionym środkiem do tego są popularne od jakiegoś czasu Oilbrushery produkcji AMMO MIG. Nie będę szczegółowo opisywał poszczególnych etapów wykonywania śladów eksploatacji bo to temat rzeka i pełno jest różnorakich poradników w zasobach internetu.

Gdy uporałem się z przebarwieniami to kolejny raz pokryłem cały model lakierem, tym razem półmatowym. Jest to dobra baza do dodawania kolejnych akcentów przy pomocy kredek lub pigmentów. W ostatnie święta pod choinką znalazłem kompletny zestaw kredek produkcji AK Interactive i po kilku próbach wiedziałem, że często będę z nich korzystał. Można je stosować na sucho lub na mokro a gdy nie jesteśmy zadowoleni z efektu to zmywamy je lekko zwilżonym patyczkiem kosmetycznym.

Po stwierdzeniu, że etap „brudzenia” dobiegł do końca mogłem nanieść na model ostateczną warstwę werniksu. Od kilku lat używam do tego celu lakieru Light Sheen od Alclada. Tworzy on jednolitą satynową powierzchnię i ukrywa wiele niedoskonałości powstałych podczas malowania, z czystym sercem mogę go polecić.

Kalkomanie

Kalkomanie

Model zostawiłem na 24 godziny aby wszystko dobrze wyschło i mogłem przystąpić do montażu pozostałych elementów modelu. Rozpocząłem od wykonania imitacji przewodów hydraulicznych we wnękach podwozia głównego. Do tego celu użyłem ołowianego drutu o średnicy 0,2mm. Praca przy goleniach kolejny raz potwierdziło to, że Modelsvit wykonał kawał dobrej roboty podczas projektowania tego modelu. Sposób montażu goleni wygląda dokładnie tak samo jak w oryginale! Wszystkie zastrzały i wsporniki pasują idealnie we wskazane w instrukcji miejsca.

Kolejnym krokiem było przyklejenie pokryw wnęk podwozia, pylonów oraz innego drobnego wyposażenia. Model cały czas był ustawiony na specjalnym stojaku aby ograniczyć do minimum manipulowanie ręczne co mogło by spowodować uszkodzenie podwozia itp.

Kalkomanie

W następnej części tego artykułu opiszę pracę nad górną częścią kadłuba, akcesoriach i dodatków jakich użyłem oraz pokrótce opowiem jak zrobiłem podstawkę. A co najważniejsze pewnie pochwalę się zdjęciami galerii końcowej!

Do następnego razu!

Paweł  Adamczyk


Model Pawła bedzie mozna podziwiać już w najbliższy weekend na Moson model  Show, gdzie oczywiście  będziemy i my.

Obszerne informacje  na ten temat już jutro!

Pozdrawiamy

Zespół 

ModleMaker

‹ Powrót